Hotel przyjazny dzieciom • Grand Lubicz Ustka Opublikowane Kwiecień 10, 2018Kwiecień 10, 2018 przez Magdalena Jesteśmy bardzo elastyczną podróżującą rodziną. Świetnie odnajdujemy się na kocu przy namiocie, czy w górskiej chacie bez prądu. Ale umiemy też (i lubimy!), odwiedzać miejsca luksusowe, w których kipi od przemyślanych atrakcji i bodźców. A jeśli są to miejsca, które dopieszczają dzieci, to już jest bajecznie. I właśnie tak magicznie nam było w hotelu Grand Lubicz Ustka. To jest hotel, z którego można nie wychodzić, bo nie ma po co. A żeby skorzystać ze wszystkich atrakcji, trzeba chyba przyjechać na cały tydzień. Grand Lubicz Ustka. Lokalizacja jest centralna dla miasteczka. W 5 minut dochodzi się do plaży i promenady (tej miłej części z ławeczką Ireny Kwiatkowskiej), w 10 do dworców PKP i PKS. Obiekt jest olbrzymi, to plątanina korytarzy, z ogromną ilością pokoi na pięciu piętrach. Może dlatego śniadania tu są takie ogromniaste. Do wyboru na pierwszy posiłek jest właściwie wszystko i więcej, potrzeba paru minut by zorientować się w topografii stołów i możliwości. Samych parówek jest chyba z siedem rodzajów. Jest też oczywiście live kitchen z kolejnymi możliwościami. Mieszkaliśmy w pokoju 224 na drugim piętrze, z tarasem. Pani twierdziła, że to standard, fajny to standard, gdzie jest chyba z 30 metrów kwadratowych. I nawet z rozłożoną kanapą pozostaje sporo miejsca na zabawę. Szalenie miłym gestem jest zadbanie o dzieci – małe kapcie i szlafroczki, mydła w kształcie krokodyla i pachnące szampony czekają na łóżkach. Szlafroki się przydają, bo basenów tu jest parę. Basen główny do „randkowania”, z biczami, fontannami i innymi uprzejemniaczami rozmów. Jest dwudziestkapiątka dla pływaków, brodzik (40 cm) dla maluchów, duża zamknięta zjeżdżalnia. Na pietrze wyżej jest basen solankowy połączony z basenem zewnętrznym. Bawialnie dla dzieci. Nie da się nie wyodrębnić tego z osobnym nagłówkiem. Na parterze pierwsza opcja – dzięcięca dżungla. Pomieszczenie (szkoda, że bez okna i nie z lepszą wentylacją) wypełnione instalacją, która w czasach mojego dzieciństwa nazywała się Colorado. Schodki, sprawnościowe przejścia, zjeżdżalnie do kulek. Osobny basen dla maluchów. Na trzecim piętrze znajduje się warsztatownia, obszerna widna sala ze stolikami i możliwościami pracy bardziej skupionej, plastycznej. W Grand Lubicz hotel animatorki są przez cały rok, codziennie. Jest oczywiście masa też masa innych dóbr – SPA, fitness, siłownia i tak dalej. Jeśli chodzi o moje odczucia co do hotelu – nie zauważyłam w nim wad, może po za ceną. Ale tu przynajmniej wie się, za co się płaci. Wybrzeżem Bałtyku idziemy w ramach współpracy z PROT. Zajrzyjcie do naszych innych pomorskich tekstów i obczajcie inne fajne hotele. DrukujPDF Super, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że ten post Ci się podoba, będzie nam bardzo miło jeśli klikniesz „lubię to” lub go udostępnisz, może zawarte w nim informacje komuś się przydadzą? Jeśli masz dodatkowe pytanie, zapraszamy do dyskusji.. Każdy odzew jest dla nas motywacją do dalszego pisania Zobacz rownież: Sasino • Cisowy Zakątek. Domki Skandynawskie Osłonino. Aparthotel Kamienica w Pucku.