Genewa w jeden dzień. Opublikowane 25 stycznia, 201622 maja, 2018 przez Magdalena Pracując w kawiarni w muzeum w Warszawie poznałam miłego chłopca, który lubił chodzić po górach. Kiedyś gdy spieniałam mu mleko do kawy (choć zawsze mówił, że mogę nalać zimne) wspomniał, że we wrześniu to go trochę nie będzie, bo jedzie w Alpy. Mleko zawrzało i moje serce również, bo góry przecież lubię. Padło krótkie: „jak chcesz to możesz jechać ze mną” i po paru dniach miałam już bilet autokarowy. Po parunastu (a może parudziesięciu) godzinach w odorze schabowego z kanapek współpodróżnych dotarłam do pięknej Genewy. Smrodem jedzenia odpłaciłam się w drodze powrotnej biorąc na pokład pokaźne kawałki gruyera. Ale co w drodze przeczytałam to moje. No i zaliczyłam zwiedzanie pod tytułem: Genewa w jeden dzień. Genewa w jeden dzień. Była naszą bazą. Spędziliśmy tam jednodniowe przerwy, między wycieczkami do Ecrins, Jury i Chamonix. Alek zostawał w domu, bo miasto znał dobrze, a miał jakąś robotę, a ja wyruszałam, tak jak lubię najbardziej – sama w miasto. Całą kasę wyjazdu (na który i tak nie było mnie stać) wydawałam na schroniska w górach (choć i tak zdarzało się spać w namiocie), przejazdy (choć celowaliśmy głównie w stopa) i zakupy w supermarkecie (a i znalezione w lesie rydze zdarzało nam się smażyć). Nie było więc mowy o obiadkach i kawkach kosztujących we frankach. Najadałam się w domu, brałam wodę i ruszałam przed siebie. Na szczęście kultura w Szwajcarii jest też dla plebsu i muzea darmowe są. Więc zobaczyłam parę. Pochodziłam po ulicach, weszłam na jakieś wieże, poobserwowałam ludzi, zachwycałam się symetrią i trochę pogrzałam nosa leżąc na trawnikach. Pooglądacie? Robiłam prakti ♥ Dziękujemy, że jesteście z nami! Bądźcie na bieżąco i dołączcie do naszej społeczności na Facebooku i Instagramie. Jeśli szukacie inspiracji do wyjazdów wykraczających poza nasze doświadczenia, dołączcie do grupy POKAŻ DZIECIOM POLSKĘ I ŚWIAT, którą tworzę wraz z innymi blogerami. Jeśli chcielibyście nam szepnąć słówko, dać feed back, podpowiedzieć o czymś fajnym, będziemy cieszyć się z każdej wiadomości od Was! Piszcie śmiało! Zobacz rownież: Poławiaczki Pereł. Pierwsze Polski na krańcach świata Stare Orhei - Orheiul Vechi. Mołdawia w zakolu rzeki. Wdzydzki Park Krajobrazowy - piękne wakacje w dziczy