Kuchnia Podlasia. Karczma Osocznika. Opublikowane 9 kwietnia, 201727 kwietnia, 2018 przez Magdalena Wpadliśmy, bo trudno te dwa dni nazwać pobytem, do Białowieży z początkiem kwietnia. Ciepło jak w lato, pusto jak na Marsie. Najlepiej. Zatrzymaliśmy się w Siole Budy, gdzie spokój jest tak wielki, że aż kojący. W osadzie-skansenie jest Karczma Osocznika. Miejsce niepozorne. Dla mnie wydawało się być ciemne, mocno próbowałam naprzeć na mamę, byśmy obiad zjedli jednak na zewnątrz. Padło jednak na środek, miejsce przy oknie i deser pod chmurką. Może za bardzo jestem wytęskniona za światłem i słońcem. Karczma Osocznika. W karcie są dania tradycyjne podlaskie, czyli taka fuzja kuchni kresowej, białoruskiej i daleko rosyjskiej. Poszliśmy w podstawę. Była zupa z darów puszczy – grzybowa. Fajna, bo treściwa, ale nie zagrzybiona, tylko delikatna. Pielemieni z mięsem. Małe pierogi, choć my w domu robimy jeszcze mniejsze. Ciasto mogłoby być odrobinę cieńsze. Haluszki ze śmietaną, ziemniaczane kluski smażone w głębokim oleju, ale nietłuste. Jak kopytka, ale malutkie i rozpływające się w ustach. Idealne pod kapustę kiszoną, podobno bardzo smaczne również na słodko. Wareniki z jagodami, pierogi, prawie jak nasze, z pięknym warkoczem. Sania przepadl dla nich, zjadł wszystkie. Łaskawie dał nam spróbować po pół. Wspaniałe było to, iż mimo, że po za sezonem w karcie wszystko było, świeże i smaczne. Po za tym, co my spróbowaliśmy w karcie jest szeroki wybór dobra. Wędliny są robione na miejscu, próbowaliśmy ich na śniadaniu, kiszka mięsna zamiata. Bardzo zachęca soljanka i szurpa, na które nie starczyło możliwości głodowych. Są też dania mięsne i inne mączne. Prawdziwym cudem, które właściwie totalnie zrobiło na nas wrażenie to były desery. Sernik na ciepło podany w sosie jagodowym z bitą śmietaną okazał się być tak pyszny, i duży, że właściwie mógłby posłużyć za danie obiadowe. Tort rosyjski, przekładany, w wyglądzie trochę jak sękacz, ale to coś zupełnie innego, niesuchego. Również równał smakiem z najlepszymi. Bardzo to było dobre mieszkać w Siole Budy i stołować się w Karczmie. Będziemy z przyjemnością wracać i próbować kolejnych potraw. Sioło Budy, Karczma Osocznika. Budy 41, parę kilometrów przed Białowieżą. Dziękujemy, że jesteście z nami! Bądźcie na bieżąco i dołączcie do naszej społeczności na Facebooku i Instagramie. Jeśli szukacie inspiracji do wyjazdów wykraczających poza nasze doświadczenia, dołączcie do grupy POKAŻ DZIECIOM POLSKĘ I ŚWIAT, którą tworzę wraz z innymi blogerami. Jeśli chcielibyście nam szepnąć słówko, dać feed back, podpowiedzieć o czymś fajnym, będziemy cieszyć się z każdej wiadomości od Was! Piszcie śmiało! Zobacz rownież: Gdzie zjeść w Białowieży? Carska. Anioły na Cmentarzu Powązkowskim. Plac zabaw w parku Żeromskiego.