Plaża w Ciszycy – nietuzinkowy nadwiślański raj pod Warszawą Opublikowane 6 stycznia, 20216 stycznia, 2021 przez Magdalena Nieraz to już mówiłam, że jestem mega szczęściarą, bo wychowałam się w jedynym uzdrowisku na Mazowszu. Moje wspomnienia z dzieciństwa są przesycone najcudowniejszym lasami sosnowymi, stromymi piaskowymi wydmami, i nietuzinkową architekturą. Jednym z miejsc, które kiedyś były zupełnie niedoceniane, a dziś zachwycają każdego jest plaża w Ciszycy. Ogromne łachy na Wiśle, które w zależności od poziomu wody formułują się cudownej urody połacie. Wisła żyje jak chce Królowa polskich rzek to kapryśna dama, na przestrzeni wieków hulała w jedną i drugą stronę, wielokrotnie zmieniając bieg swego koryta. Nasze stołeczne dobro – Kampinos, to pokłosie tych igraszek, pisałam o tym tu. W okolicy Konstancina również jest to widoczne w geografii – stara wiślana skarpa oddalona jest o parę kilometrów o dzisiejszego biegu i ogranicza zabudowę Słomczyna czy Góry Kalwarii. Osobiście jestem ogromną zwolenniczką naturalnego biegu rzek, szczególnie poza miastami, gdzie nie ma tak dużego zagrożenia powodziami. Niegdyś ludzie niebudowani się nad samą wodą – naturalna bariera to były łąki, potem pola uprawne i dopiero gospodarstwa. Dziś chcemy wyrwać jak najwięcej dla siebie, a dopiero potem próbujemy okiełznać żywioły. Plaża w Ciszycy Plaża w Ciszycy znajduje się na wysokości Konstancina. Dojechać możemy skręcając na rondzie przy Starej Papierni w kierunku właśnie Ciszycy (droga 721). Gdy dojedziemy do wału, główna droga będzie skręcać w lewo, a my omijamy parking i jedziemy jeszcze 200 metrów węższą drogą w prawo. Dojedziemy do sporego parkingu, i zostaje nam już tylko przejście przez wał na rozległą, cudowną, malowniczą plażę. W sezonie letnim wspaniale jest tu dojechać na rowerze – nadwiślańska szosa idealnie się do tego nadaje. W lato jest tu więcej ludzi, ale nie ogrom piasku pomieści wszystkich chętnych. Ja najbardziej lubię Ciszycę zimą, gdy tak jak nam się udało, byliśmy zupełnie sami. Jest coś magicznego w powalonych, ugłaskanych przez wodę drzewach, wiotkiej skarpie piaskowej, łachach uformowanych przez Wisłę. Jest tu przejmująco cicho i niepokojąco spokojnie. Bardzo Wam polecam! W okolicy jest wiele opcji do połączenia sam Konstancin, wał przy Jeziorce, ścieżka zdrowia, Górki Szymona, Zimne Doły, czy Czersk. Dziękujemy, że jesteście z nami! Bądźcie na bieżąco i dołączcie do naszej społeczności na Facebooku i Instagramie. Jeśli szukacie inspiracji do wyjazdów wykraczających poza nasze doświadczenia, dołączcie do grupy POKAŻ DZIECIOM POLSKĘ I ŚWIAT, którą tworzę wraz z innymi blogerami. Jeśli chcielibyście nam szepnąć słówko, dać feed back, podpowiedzieć o czymś fajnym, będziemy cieszyć się z każdej wiadomości od Was! Piszcie śmiało! Zobacz rownież: Konstancin-Jeziorna: jedyne uzdrowisko na Mazowszu. Spływ Wkrą i Narwią do Twierdzy Modlin Ścieżka Zdrowia w Konstancinie-Jeziornie.