Album ze zdjęciami, które zrobił Sania w Mołdawii. Opublikowane Lipiec 21, 2017 przez Magdalena Sania dostał mju. Było już o tym głośno, kiedy zachwycaliśmy się zimą w Beskidzie Niskim. Nasz analogowy chłopak z analogową małpą radzi sobie świetnie. Sania w Mołdawii miał do dyspozycji trzy klisze. Wiedział, że nie może robić zdjęć co chwilę, bo trochę liczyć umie. Sania w Mołdawii z aparatem. Swoje 108 klatek spożytkował bardzo oryginalnie, nie wszystkie zdjęcia niestety nadają się do publikacji. Nie zachęcałam go do robienia zdjęć, sam decydował co i kiedy będzie fotografował. Nie wybierałam mu kadrów, czasem tylko prosiłam, by przestał uwieczniać półkę z naszymi bibelotami, lub szafkę z garnkami na balkonie. Na wycieczkach często po prostu zapominał o robieniu zdjęć. Świat jest dla Saszy bardzo ciekawy, dużo bardziej niż mechanizmy optyczne. Woli grzebać patykiem w strumieniu, czy próbować nakłonić motyla by usiadł na jego ręce. Biega jak szalony między drzewami i co chwilę całował Idkę w wiszącą stópkę. Sania w Mołdawii bardzo się zmienił, dorósł, przestał strzelać fochy, ale stał się prawdziwym wulkanem energii. Wcześniej wiele spraw w sobie tłumił, teraz umie zawalczyć o swoje prawo do biegania i szaleństw. Wie też, że chwilowo nie możemy czytać tak dużo jak kiedyś, więc po prostu oddaje się innym uciechom życia, i wszystkie szwedzkie powieści wakacyjne wciela w życie. Ja się bardzo z tego cieszę, bo kiedyś zawsze wybierał książkę. Nawet jak szliśmy do lasu, to uwielbiał siedzieć na ławce i słuchać (jak ja czytam). Po przydługim wstępie, mam zaszczyt przedstawić serię dzieł sztuki pod tytułem „Sania w Mołdawii”: Rozdział DOM: Impresje balkonowe. Będą placinty. Tych jest najwięcej. Moje ulubione. ♥ Rozdział BIELCE: Na osiedlu. Pomnik upamiętniający miejscowych Żydów. Tył. Jeden z oficjalnych budynków pamiętający czasy przed wojenne. Cerkiew Heleny i Konstantyna. Kościół ormiański. Klasyk. Piękne fontanna, która po upadku ZSRR nigdy już nie poczuła wody. Sania codziennie liczył, że to się zmieni. W drodze na cmentarz żydowski. Pokój z widokiem. Byłoby więcej, ale Sania się przewrócił i resztę tamował krwotok z nogi. Rozdział W DRODZE: Bombowiec we Floresti. Wodospad w Calaraseuca. Strumień w Calaraseuca. Las w Calaraseuca. Kwiaty w Calaraseuca. Stare Orhei. Stare Orhei. kklk DrukujPDF Dziękujemy, że jesteście z nami! Bądźcie na bieżąco i dołączcie do naszej społeczności na Facebooku i Instagramie. Jeśli szukacie inspiracji do wyjazdów wykraczających poza nasze doświadczenia, dołączcie do grupy POKAŻ DZIECIOM POLSKĘ I ŚWIAT, którą tworzę wraz z innymi blogerami. Jeśli chcielibyście nam szepnąć słówko, dać feed back, podpowiedzieć o czymś fajnym, będziemy cieszyć się z każdej wiadomości od Was! Piszcie śmiało! Zobacz rownież: Donici. Mołdawska wioska z widokiem. Podróżująca Rodzina w Mołdawii. 3/8 Narodowe Święto Wina w Mołdawii.